Studenckie zniżki bez studiowania?
Nie wszyscy potrafią się rozstać ze studenckimi zniżkami. Stąd też w sieci bez problemu można kupić "kolekcjonerską" wersję hologramu i znów mieć tańsze bilety. Sprzedawcy są już na tyle bezczelni, że umieszczają reklamy "usług" w mediach społecznościowych. - czytamy na wp.pl
Schemat takiego zakupu jest bardzo prosty. Osoba, która kupuje takie hologramy, ma dostęp do hologramów, które dziekanat lub sekretariat używa aby przedłużyć ważność legitymacji studenckich. Wiążę się to z bardzo wieloma korzyściami. Szeroki wachlarz zniżek, m.in. do kin, do teatrów, na komunikację miejską, w pizzeriach, restauracjach, a czasem nawet też w urzędach (np. podczas wyrabiania paszportu).
Niektórzy zapisują się na studia, właśnie dla legitymacji i zniżek z nią związanych. Raczej na zajęciach się nie pojawiają i szybko są skreślani z listy studentów. W tym momencie uśmiecha się sprzedawca, który dostarcza nielegalne hologramy. Wystarczy kilka kliknięć w internecie, jeden przelew i bez większego wysiłku, znów taka osoba ma ważną legitymację. Dlatego też, wśród takich osób najbardziej pożądanymi kierunkami są kierunki, rozliczane pod koniec roku, a nie co semestr.