Polityczny chaos w Szwecji

W Szwecji wciąż trwają próby sformułowania rządu, które kończą się niepowodzeniami.
Ta sytuacja trwa od 9 września, kiedy miały miejsce wybory parlamentarne. W środę została odrzucona kandydatura Ulfa Kristerssona na premiera. Mniejszościowy rząd, który zaproponował Kristersson, dysponował 92 mandatami w 349-miejscowym parlamencie. Fakt ten oznaczał konieczność znalezienia sojuszników.
W środowym głosowaniu przeciwko gabinetowi Kristerssona było aż 195 parlamentarzystów. Była to pierwsza próba powołania nowego rządu. Jeśli jednak w kolejnych czterech parlamentarnych głosowaniach nie powstanie rząd, automatycznie rozpisane będą przedterminowe wybory.