Nowa Zelandia: pożar buszu spowodował ewakuację tysięcy ludzi
Wysokie temperatury spowodowały liczne pożary buszu w Australii i Nowej Zelandii. Z tego powodu trzeba było ewakuować tysiące Christchurch i okolic. Niezbędne było również ogłoszenie stanu wyjątkowego w regionie dotkniętym klęską. Straty materialne są ogromne - ogień strawił już ponad 700 ha lasów i zniszczył kilka budynków.
Władze regionu Selwyn zapowiedziały, że są gotowe wykorzystać wszystkie możliwe środki i zasoby aby uporać się z siejącym grozę i zniszczenie żywiołem i zminimalizować jego skutki. W gaszeniu pożaru pomaga wojsko, a w akcji poskramiania żywiołu uczestniczą śmigłowce i helikoptery ratownicze. Dodatkowym utrudnieniem jest zmieniający się wiatr, który utrudnia akcję gaśniczą i uniemożliwia dokładne wyznaczenie kierunku rozprzestrzeniania się płomieni. Jest to szczególnie niebezpieczne ze względu na gęstość zaludnienia tego regionu - zamieszkuje go niemal 400 tys. ludzi.