Morderca nie ma wyrzutów sumienia


W sobotę w ataku synagogę zginęło 11 osób, a sześć zostało rannych. Bowers, uzbrojony w cztery sztuki broni, wszedł do synagogi Drzewo Życia podczas uroczystości nadania dziecku imienia i zaczął strzelać do wiernych. Powstrzymali go funkcjonariusze specjalnych oddziałów policji(SWAT).