Korea Północna nie zaatakuje wyspy Guam. Na razie
Kim Dzong Un co prawda odłożył w czasie atak, jednak zapewnił, że plan jest już przygotowany. Ewentualne wystrzelenie rakiet uzależnia od zachowania Stanów Zjednoczonych, które na 21 sierpnia zaplanowały wspólne manewry z Koreą Południową.
Już pod koniec zeszłego roku Pjongjang poinformował o planach ataku. Było to odpowiedzią na nałożenie na Koreę sankcji przez ONZ, które z kolei były karą za przeprowadzanie prób balistycznych i nuklearnych. Po ostatnim zaognieniu sytuacji możemy mówić o chwilowym "zawieszeniu broni". Chwilowym, bo Pjongjang nieprzychylnym okiem patrzy na zbliżające się manewry koreańsko-amerykańskie odrzucając argumenty o ich obronnym czy jakimkolwiek innym nieprowokacyjnym charakterze. Co więcej, jak informuje CIA, już niedługo Korea Północna skonstruuje rakiety, które będą mogły dosięgnąć USA.