Kamerun: Uprowadzono około 80 osób w większości dzieci

Nieznani sprawcy uprowadzili ponad 80 osób, w większości uczniów, w mieście Bamenda na północnym zachodzie Kamerunu. Informację podawaną przez zachodnie agencje potwierdziły miejscowe władze. - informuje nas rmf24.pl
Do prezbiteriańskiej szkoły wdarli się uzbrojeni sprawcy, którzy w nieznane miejsce uprowadzili uczniów, dyrektora szkoły, kierowcę oraz nauczyciela. Według źródła w wojsku agencji Reutera - "Łącznie uprowadzono ponad 81 osób, w tym dyrektora. Zabrano ich do lasu" Jak podaje portal Journal du Cameroun, do zdarzenia doszło w niedzielę. Według agencji Reutera uczniów porwano w poniedziałek rano.
W sprawie porwanych uczniów, działania wszczęły służby bezpieczeństwa. Apeluje się do mieszkańców o zachowanie spokoju.
Nadal nie jest wiadomo kto odpowiada za porwanie grupy. Reuters zaznacza, że anglojęzycznym regionie, w którym doszło do zdarzenia, separatyści walczą o stworzenie odrębnego państwa.
W przeszłości zdarzało się już separatystom w ramach protestu przeciw francuskojęzycznemu rządowi, zamykać szkoły i wprowadzać godzinę policyjną. Pod koniec października 85-letni Paul Biya został wybrany na swoją siódmą kadencję. Rządzi od 36 lat.
Jak dowiadujemy się z rmf24. Wielu mieszkańców niespokojnych anglojęzycznych regionów; Południowo-Zachodniego i Północno-Zachodniego, opuściło swoje domy w obawie przed separatystami.