Dwie dziewczynki straciły życie podczas obozu

W mieniony weekend, gdy przez Polskę przeszły silne burze w Suszku harcerze rozbili swój obóz. Dwie młode dziewczynki podczas niego straciły życie.
W nocy z piątku na sobotę burze siały spustoszenie na terenie naszego kraju. W lesie, w którym grupa 100 nastolatków i ich opiekunów rozbiła swój obóz harcerski przeszła trąba powietrzna. Harcerze zostali zupełnie odcięci od świata.
Na pomoc jako pierwsi ruszyli mieszkańcy Lotynia, choć ich wieś także ucierpiała podczas burzy. Jeden z mieszkańców poinformował, że do obozu nie było dostępu z żadnej strony.
Mieszkańcy zaczęli torować drogę do obozu przez co strażacy byli w stanie pomóc. Opiekunowie opowiadali, że niektóre dzieci czekały na pomoc przy brzegu i trzymały się konarów.
W wyniku wichury życie straciły dwie dziewczynki. Dzieci to 12 i 14-latka. Zginęły na miejscu przygniecione przez drzewa. W sumie poszkodowanych zostało 40 osób.